Dzięciołek

Katana

Heh a ja mam w domu małego dzięciołka xD
Koleżanka poprosiła żebym się nim zaopiekowała, no to się opiekuję, tylko za bardzo nie wiem jak xD Miałam już wiele razy w domu wróbelki, kilka razy nawet te co latać nie umiały, no ale nie dzięcioła x]
Prawdopodobnie wypadł z gniazda lub mamusia go wyrzuciła jak to czasem robią gdy małe jest chore... No i właśnie skończyło się na mnie xD Jak na razie od paru godzin wciąż jest taki niemrawy czy w jakimś szoku, ale czuje się chyba co raz lepiej...
Wg. mnie powinien zostać jak na razie w pudełku, w którym siedzi, co jakiś czas wyciągam go z niego i próbuję karmić... twarożkiem xDD Myślę, że powinnam go zanieść do lasu i nie zostawiać, ale poprzebywać tam z nim jakiś czas, może sam by poleciał jeśli umie.. Jakieś sugestie?? xD

P.S. - Nie wiem czy ten temat się do tego nadaje, najwyżej pani Sunset przeniesie, nie? xD

Natalies

Nie nie przeniosę ;P Dawno ten temat pisałaś? Nie zwracałam uwagi sorki Sad

Aa.. 25 czerwca.. buu.. no i jak tam dzięciołek? xD

Katana

Aaa... niestety is dead ^^ Któregoś dnia przed może południem przyszłam do niego z jedzonkiem a ten kurczak się nie rusza xD No cóż.. Szkoda dzięciołka, ale co poradzić skoro i tak miał już najprawdopodobniej coś z kręgosłupem? ;( Z reszta i tak mnie wkurzał xD Ten kurczak...

Natalies

Heh.. opowiedz coś o nim x)

Katana

Eee co tu opowiadać... xD Dzięciołek był a potem go nie było.. xd
No to najpierw jak już mi go kumpela przekazała to coś już mu tak było bo coś tam z kręgosłupem miał, no i posiedział se u mnie parę dni, mało jadł, ale nauczył się pić, więc pił dużo. Niestety jednak po tych paru dniach (no ale w między czasie uczył się latać, bo mały był ^^) wykitował i tyle było po kulcaku ;P

Natalies

Heh biedna.. Sad

Temat do zamknięcia.. chyba że chcesz coś jeszcze napisać Razz

Katana

A nie, chyba nic Razz

Żegnaj temacie! xDD Mwah ;*